Mówisz o stracie wielkosci 2 tys zlotych ? Ja bym sobie jako kupiec darowal taka oszczednosc. Wydajac prawie 50 tys. zlotych wolalbym dolozyc te 2 tys. zeby to auto bylo w pelni nowe i tylko dla mnie.
i przynajmniej wiedziałbym, że nią pies nie jeździł :twisted:
marlej108, powiem Ci, że dużo więcej stracisz na sprzedaży niż 2000 plnów
"Denerwowanie się to zemsta na własnym zdrowiu za głupotę innych"
Mysle,ze duzo wiecej sie straci ja kupowalem w 1998 roku nowa astre za 45200 i przyjechalem nia do domu miala na liczniku rowniutkie 22 km i stwierdzilem,ze to nie to i jednak chcialbym vectre po tej decyzji pojechalem starym autem do salonu opla,panowie bardzo mili wyliczyli cene vectry i ku mojemu zdziwieniu zaproponowali za odkup astry uwaga 39200 czyli za 11 km jazdy 6000 zlotych i nie patrz na to,ze auto jest nowe wg.eurotaxu i wycen masz prawie roczne auto wiec jesli na aucie klasy compact traci sie za wyjechanie z salonu okolo 12% to mysle,ze na octavi traci sie wiecej,wiec nie wiem czy uda ci sie znalezc jelenia,ktory odkupi od ciebie auto bez straty dla ciebie i mimo tego iz kupiles ja w dobrej cenie to nie mysl ze ludzie sa niedorozwinieci i nie wiedza o negocjacjach cen.
heheh w sumie czytam i mam ubaw , napisze co o tym myśle;-)
Octa tyle warta ile kupiec chce dać, jak znajdziesz frajera to i zarobisz ;-)
zawsze można poczekac do 1 stycznia i nie będzie wątpliwości , bedzie Octa miała roczek.
tak czy inaczej w tym roku wyprzedaze ruszyły i biorąc za przykład rok 2009 co miesiąc będą nowe cenniki zapewne na Octe 2FL z updejtem ceny -1000 zł.
to nic ze na Toura sie czeka i że tutaj "wypas" od ręki jest.
Nowy kupujący dołoży 2% podatku, sprawdzenie w ASO, koszty tablic, ubezpieczenie bez promocji... itd..itp.
osobicie dla mnie to 40 tysi to mało kusząca cena.
co za róznica czy auto ma 1500km czy 15000km, funkiel nówka juz nie jest ;-)
Generalnie taki temat dla pisania sobie wyszedł, bo skoda marleja jak powiedziane pójdzie za tyle ile zapłaci klient a marzyć mozna sobie co sie chce.
Marlej chciałby za używkę dostać jak na nówkę (no prawie) tak jak i ja za swojęgo elegansa 2006 czarnego na alu chciałbym te wspomniane dziś tu 35 koła dostać.....I tu i tu to mało realne.
Zacznę od tego, ze chciałbym mieć taki problem jak Ty... Decyzja ostatecznie nalezy do Ciebie ale ja zostałbym przy tym co mam bo:
Model-git
Kolor-git
Wyposażenie-git
Silnik-git
wiec nic tylko lać i jeździc i cieszyć się z wyboru
A premie na MODY przeznacz :wink:
pozdrawiam i daj znać co postanowisz
marlej108, ja też postanowiłem troszkę przytemperować swoje zapędy samochodowo-kupieniowe... Tyle tylko, że u mnie takie coś pojawia się (niestety ) dwa razy w roku i potrzebuję miesiąca na odrzucanie potencjalnych ofert i wyleczenie się z tej choroby...
Jako ciekawostkę powiem wam jak wyglądała "realna" cena mojego auta na rynku wtórnym. Auto kupione po upustach za 75600 PLN ( cennikowo to było prawie 92000 PLN )
Tak z ciekawości dałem do wyceny auto do handlarza który wspólpracował z salonem VW - zamarzył mi się przez 5 minut Passat CC
Octavia miała wtedy niecałe 1,5 roku i przebieg 14 tys., stan oczywiście idealny.
Handlarz nie mógł się nadziwić dlaczego "sprzedaje" to auto ..?
Po dogłębnych oględzinach gdy nic nie znalazł to wprost spytał mnie jaką to auto ma historię ? Bo nie wierzył że ktoś chce takie auto sprzedać bez powodu ...
W każdym razie wycenił je wtedy na ... 45000 PLN ...
O kvalitach Skody Octavia moze pohybovat ino blazen !
marlej108, ja też postanowiłem troszkę przytemperować swoje zapędy samochodowo-kupieniowe... Tyle tylko, że u mnie takie coś pojawia się (niestety ) dwa razy w roku i potrzebuję miesiąca na odrzucanie potencjalnych ofert i wyleczenie się z tej choroby...
hehe no wlasnie Agamek, ja Cie doskonale rozumiem jesli o to chodzi i pewnie Ty mnie tez...
moze to jest w moim przypadku jakas choroba psychiczna? :diabelski_usmiech
a tak powaznie to jest takie powiedzenie, ze "nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go!"... i to chyba odnosi sie do moich motoryzacyjnych zapedow....
obawiam sie ze gdybym jednak kupil tego Superba to po jakims czasie (sadze ze niedlugim...) by sie znowu zaczelo od niewinnej mysli "zobaczmy co tam nowego sprzedaja..." i potem znowu to samo....
Dlatego Eugeniuszem bede powozil przez milion kilometrow! (o poprzedniej Octavii tez tak pisalem - a po 15 miesiacach sprzedana.... :diabelski_usmiech )
Dzieki raz jeszcze za rady - zarowno te w wiekszosci mowiace zeby sie opanowac (a wiec blizsze rozumowi), jak i za te w mniejszosci (blizsze sercu lub mojej manii...) zeby zaszalec.
ps. umowmy sie ze glownym powodem dla ktorego nie kupuje Superba jest to, ze ktos mnie postraszyl, ze jak sprzedam Octavie i kupie Superba to mnie wyrzucicie z forum... :P a tego bym nie przezyl! Pozdro :-) i milego dnia.
marlej108, ja też postanowiłem troszkę przytemperować swoje zapędy samochodowo-kupieniowe... Tyle tylko, że u mnie takie coś pojawia się (niestety ) dwa razy w roku i potrzebuję miesiąca na odrzucanie potencjalnych ofert i wyleczenie się z tej choroby...
hehe no wlasnie Agamek, ja Cie doskonale rozumiem jesli o to chodzi i pewnie Ty mnie tez...
moze to jest w moim przypadku jakas choroba psychiczna? :diabelski_usmiech
Nie jesteście sami Panowie. Jest nas wielu. Mi też co chwila podobają sie nowe auta. Też na S2 w pewnym momencie przychorowałem- trochę żałowałem , że na koniec ub roku nie kupiłem na firmę jak jeszcze kratki były.... Ale ja mam tak, że za 2-3 miechy fascynacja spada i sie rozglądam znowu. Później Yetas mi się podobał (ale cały czas skoda ).... I za kazdym razem patrzę wtedy na swoją skodzinę, widzę jej wady, widze kase w plecy, ale i widze wtedy jej zalety i to, ze mi ona wystarcza do moich potrzeb i dalej jeździmy.
PS
Choć ostatnio nowe 1,4TSI nie daje mi spokoju juz długi czas...
Króliczek jest po to żeby go gonić. A czy da sie złapać zobaczymy...
Ja tak mam ale u siebie tylko z tym że zamiast zmiany auta to wiecznie brakuje mi mocy :P na razie przystopowałem ale boje sie co bedzie jutro :diabelski_usmiech
No nie wiem nie jestem taksiarzem a bo licencja na taksówkę też kosztuje, pozatym po przebranżowieniu straciłbym swoje dotychczasowe niemałe dochody ...
[ Dodano: Sro 19 Paź, 11 18:13 ]
Zamieszczone przez octaviars1
oddaj do salonu, moze wezma od ciebie albo dadza ci dobry rabat.
To zwykle jest bardzo zły pomysł. Pisałem o moim przykładzie 45 tys z 75 po 1,5 roku.
Salon zwykle współpracuje z handlarzem i tak to wygląda niestety ...
Jeżeli już zostawiac auto w rozliczeniu u dealera to przyznac sie dopiero na samym koncu po owocnych negocjacjach co do ceny auta nowego i potem zaczac kolejne w sprawie ceny auta w rozliczeniu ...
O kvalitach Skody Octavia moze pohybovat ino blazen !
No nie wiem nie jestem taksiarzem a bo licencja na taksówkę też kosztuje, pozatym po przebranżowieniu straciłbym swoje dotychczasowe niemałe dochody ...
mi chodziło o to, iż taniej byłoby 14tys km przejechać cudzą taksówką niż kupić nowe auto przejechać 14tys i sprzedać po 1,5roku za 30tys pln mniej.
Jeśli jedziesz szybciej niż ja, jesteś wariatem.
Jeśli jedziesz wolniej niż ja, jesteś debilem
i chodziło o to, iż taniej byłoby 14tys km przejechać cudzą taksówką niż kupić nowe auto przejechać 14tys i sprzedać po 1,5roku za 30tys pln mniej
no tak ale ja lubie kierowac autem a nie mieć szofera ... zatem alternatywa mógłby być jedynie samochód z wypożyczalni
Zreszta nie wyszło by taniej - na same dojazdy do pracy i z powrotem dzienne koszt taksówki to 2 x 100 PLN , zatem licząc tylko 16 miesięcdy dojazdów ( odjałem urlop) wychodzi że trase do pracy i z powrotem musiałbym pokonać 640 x co daje = 64000 PLN. a to tylko dojazdu do pracy i przyjałem ryczałtową cene taksówki na tej trasie
więc sie opłaca , spadek wartości mniejszy, wiadomo dochodzi paliwo, serwis , ubezpieczenia ale mnie sie opłaca
O kvalitach Skody Octavia moze pohybovat ino blazen !
mnie dopadlo po roku, auto mi sie znudzilo, teraz po poltora roku mi przeszlo - chcialem 1.8 TSI, nawet moglem sie na taki zamienic ale w sumie wyszlo dobrze bo ceny paliwa zabijaja a tutaj zamontuje sobie podtlenek LPG i bede jezdzil sobie dalej
Kiedyś O1 1.8T , Później O2FL 1.6 Fabia II 1.9 TDi, teraz Rapid 1.2 TSI 110 km
szczerze mówiąc podzielam Twój dylemat bo choć jestem bardzo zadowolony ze swojego Toura II z gazem, to troszkę żałuję, że nie zdecydowałem się na droższego Superba, właśnie 1,4 tsi, za którym choruję. Ale cóż, to jak w reklamie TPSA, serce i rozum, co do czego podstawić chyba nie muszę dopowiadać...Suma sumarum, ja póki co ostudziłem swój podjar i cieszę się swoją piękną czarną Octavką
szczerze mówiąc podzielam Twój dylemat ...Suma sumarum, ja póki co ostudziłem swój podjar i cieszę się swoją piękną czarną Octavką
zgadzam sie
ps. poza tym mam podejrzenie, ze gdybym nabyl Superba... to za chwile wyjdzie jakis nowy model Skody czy innej firmy i znowu by sie zaczelo od niby niegroznej mysli: "a moze by sprzedac, troche dolozyc i kupic...".... :twisted:
dlatego Octavka wyjezdze teraz 1.000.008 kilometrow ;-) (juz wyjechalem 2000 z kawalkiem wiec jeszcze mi troche zostalo :P )
Komentarz